No i doczekaliśmy się. Podarowana w 2000 roku Muzeum Narodowemu kolekcja modeli Sławoja Gwiazdowskiego wreszcie ujrzała światło dzienne. Wszystkie modele zostały starannie oczyszczone, opisane, ułożone w gablotkach. Kolekcja jest imponująca...
Na zwiedzanie udałem się w zeszłą sobotę w godzinach porannych. Mówiąc szczerze spodziewałem się, że wystawa będzie na niższym poziomie i bardzo mile się zaskoczyłem, kiedy w krystalicznie czystych pomieszczeniach muzeum ujrzałem pięknie zachowane modele. Są to auta samochodów, które dziś określimy jako bezsprzecznie zabytkowe. Z resztą taki był właśnie zamysł samego kolekcjonera - dokumentowanie dziejów motoryzacji, właśnie za pomocą miniatur. Na ścianach muzeum znajdziemy z resztą wiele informacji dotyczących Gwiazdowskiego jak i jego kolekcji.
Szczerze polecam wybranie się na wystawę wszystkim entuzjastom nie tylko modelarstwa, ale całej motoryzacji. Choć prezentowane modele (zwłaszcza te w mniejszych skalach) nie są tej klasy co dzisiejsze PMA, lub AutoArty to zachwycają. Starałem się jak mogłem najlepiej udokumentować moją wizytę w muzeum. Jeśli ktoś chce zdjęcia w dużo większej rozdzielczości niż te zamieszczone na blogu (10 MPX) wystarczy zostawić swojego maila w komentarzu a ja zajmę się resztą.
Aha, ceny biletów - 5 zł normalny, 3 ulgowy. Sobota, zwiedzanie za friko ;) Zapraszam więc do Kielc!
Na zwiedzanie udałem się w zeszłą sobotę w godzinach porannych. Mówiąc szczerze spodziewałem się, że wystawa będzie na niższym poziomie i bardzo mile się zaskoczyłem, kiedy w krystalicznie czystych pomieszczeniach muzeum ujrzałem pięknie zachowane modele. Są to auta samochodów, które dziś określimy jako bezsprzecznie zabytkowe. Z resztą taki był właśnie zamysł samego kolekcjonera - dokumentowanie dziejów motoryzacji, właśnie za pomocą miniatur. Na ścianach muzeum znajdziemy z resztą wiele informacji dotyczących Gwiazdowskiego jak i jego kolekcji.
Szczerze polecam wybranie się na wystawę wszystkim entuzjastom nie tylko modelarstwa, ale całej motoryzacji. Choć prezentowane modele (zwłaszcza te w mniejszych skalach) nie są tej klasy co dzisiejsze PMA, lub AutoArty to zachwycają. Starałem się jak mogłem najlepiej udokumentować moją wizytę w muzeum. Jeśli ktoś chce zdjęcia w dużo większej rozdzielczości niż te zamieszczone na blogu (10 MPX) wystarczy zostawić swojego maila w komentarzu a ja zajmę się resztą.
Aha, ceny biletów - 5 zł normalny, 3 ulgowy. Sobota, zwiedzanie za friko ;) Zapraszam więc do Kielc!