Nie jestem pewny czy mogę wrócić do prowadzenia bloga po tak długiej przerwie, bez jakiegokolwiek wyjaśnienia czym owa przerwa została spowodowana...
W moim życiu od ostatniego wpisu zmieniło się niemal wszystko. Zaczęło się od zmiany miejsca zamieszkania, a zakończyło na pierwszym usłyszanym od mojego Synka "Tato". A w zasadzie to "Tatuliko", ale chcę myśleć że to właśnie o mnie chodzi :)
O blogu, mimo całego zamieszania cały czas pamiętałem i ciągle chciałem coś napisać, ale... No właśnie - to brak czasu, brak chęci, brak sprzętu (tak, tak - w dobie komórkowego internetu siedzenie przed komputerem stało się passe). Tak mijał miesiąc po miesiącu, potem rok, potem następny. W pewnym momencie zdałem sobie nawet sprawę że mój ostatni post brzmiał niemal jak pożegnanie. I może mógłbym potraktować go jako dzieło zamknięte, ale coś nie dawało mi spokoju. To co czuję właśnie teraz - ta myśl że ciągle mam coś do powiedzenia, do pokazania... Ta radość która pojawia się gdy sformułuję jakieś nieźle brzmiące zdanie, nadzieja która podpowiada że ktoś to przeczyta i skomentuje. Bloga nie robi się przecież tylko dla siebie, ale głównie dla Czytelników. Z tego miejsca wypada mi przeprosić, że zapomniałem o was na tak długo...
Ale skoro już udało się Blog uruchomić (o dziwo pamiętałem login i hasło :-) wielką szkodą byłoby z tego nie skorzystać. Chciałbym by ponownie był miejscem do którego zaglądają entuzjaści motoryzacji - tej dużej i małej. Modele to jedynie początek wspaniałej przygody jaką stanowi świat samochodów i wszystkiego co z nim związane. To męski świat. To styl życia. To sposób myślenia. To wreszcie Pasja. I to właśnie nią chciałbym się dzielić z Czytelnikami.
Choć nie mam już tyle czasu co kiedyś, postaram się by choć raz w miesiącu pojawił się nowy wpis, a wraz z nim kolejne wyjątkowe auto z mojej kolekcji. Kolekcja. Co się z nią działo przez te kilka lat? Tutaj z dumą mogę napisać że zdecydowanie się rozrosła. Pojawiły się modele nie tylko w skali 1:43, ale również przepiękne 1:87 jak również całkiem sporych rozmiarów 1:18. Część miniatur wyprzedałem, zbiór nieco się "wygładził" i ukierunkował na auta związane z motorsportem. Niestety, z przyczyn oczywistych (szybko rosnący Synek) nie mogę kolekcji eksponować w witrynie i stała się ona dla mnie przedmiotem "cichej adoracji". Większa część modeli leży dobrze zabezpieczona w pudełkach na "najwyższym regale" tak by ciekawskie rączki dziecka nie mogły się do nich dobrać. Zaglądam do nich od czasu do czasu, uporządkuję, obejrzę... i tak to się kręci można by rzec :)
Po przydługim wstępie pora na model. Po tak długiej przerwie należy się coś "ekstra" więc... Zachęcam do przeczytania kolejnego wpisu :) Już wkrótce. Obiecuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz