Gdybym to ja był scenarzystą Szybkich i Wściekłych to auto z pewnością to auto zagrałoby jedną z głównych ról. Vin Diesel nie tuningowałby w garażu jakiegoś amerykana a właśnie je. Do finałowego pościgu przystąpiłoby prawdopodobnie Audi Quattro upstrzone spojlerami niczym wersja S1 przeznaczona do wspinaczki na Pikes Peak...
Ale nie jestem scenarzystą Szybkich i Wściekłych. Za to mogę powiedzieć że jestem ogromnym fanem Audi Quattro.
Ale nie jestem scenarzystą Szybkich i Wściekłych. Za to mogę powiedzieć że jestem ogromnym fanem Audi Quattro.
Modelik to oczywiście PMA. Wykonany bardzo poprawnie prezentuje jedną z pierwszych wersji, produkowaną do 1982. Wyróżniają ją zwłaszcza podwójne przednie reflektory. Kiedy patrzę na miniaturkę Quattro nie mogę nie wrócić myślami do dzieciństwa, kiedy żułem tony gum Turbo w poszukiwaniu "historyjki" z tym modelem. Kiedy już taką miałem patrzyłem w nią godzinami podziwiając kunszt tego auta. I choć mija już wiele lat o momentu jego debiutu i stało się niewątpliwą perłą na rynku aut kolekcjonerskich to można śmiało podsumować, że Audi im starsze tym lepsze. Takie coś... tylko Quattro :)