Sezon 2005 w Formule 1 był z wielu względów nazywany "sezonem pożegnań". Do lamusa odeszły pięknie brzmiące silniki 3.0 V10 a firma Michelin zdecydowała wycofać się z udziału w mistrzostwach. Był to również koniec startów dla takich zespołów jak Minardi, Jordan i Sauber. Ten ostatni, na mocy sprzedaży koncernowi BMW stał się zespołem fabrycznym od roku 2006.
Rok 2005 upływał pod znakiem walki o mistrzostwo między zespołami Renault, Ferrari i McLaren. Drążony sporem z dostawcą jednostek Williams podupadał, natomiast pozostałe zespoły ze środka stawki bardziej martwiły się o fundusze niż o rezultaty na torze.
W całej tej kolorowej stawce wyróżniały się dwa bolidy. Może nie ze względu na oszałamiające osiągi, lecz wyjątkową urodę. Pierwszy to oczywiście opisywany już kiedyś na blogu Minardi PS05, drugi zaś - prezentowany dziś Sauber C24.
Auto powstało w całości przy pomocy świeżo ukończonego, ultranowoczesnego tunelu aerodynamicznego w Hinwil - bazie zespołu Sauber. Tym samym zakończono erę "plagiatów" konstrukcji Ferrari. Do napędu posłużyła jednostka włoskiego producenta w starej specyfikacji, ukryta pod nazwą Petronas.
Gdy porównamy C24 z innymi bolidami sezonu 2005 zauważymy że jest on dużo bardziej opływowy niż pozostałe auta. W linii samochodu wyraźnie widać dążenie konstruktorów do uzyskania optymalnej aerodynamiki przy użyciu jak najmniejszej liczby elementów stabilizujących. C24 nie jest więc "obwieszony" wszelkiej maści skrzydełkami, czy statecznikami jak to było wówczas w modzie (a prawdziwy "szał" na tego typu dodatki miał dopiero nadejść). Posiada ładną, spójną linię, z charakterystyczną falowaną osłoną silnika. Smaku dodaje oczywiście świetne metaliczne malowanie nawiązujące kolorami do głównych sponsorów Petronas i Credit Suisse. To wszystko karze mi stwierdzić, że C24 jest jednym z najładniejszych bolidów ostatnich lat - jeśli nie najładniejszym ;) Niestety kolejne Saubery nie wyglądały już tak dobrze.
Jak to bywa w przyrodzie, za fenomenalnym wyglądem nie szły w parze osiągi. Mimo posiadania niezłych kierowców, a więc Felipe Massy i Jacques'a Villeneuve'a, zespół punktował łącznie jedynie 7 razy. Najlepszym osiągnięciem było 4 miejsce Kanadyjczyka w GP San Marino. Brak rozwoju auta i skoncentrowanie na nadchodzącym roku 2006 pogrzebało ostatecznie niezły potencjał C24.
Prezentowany Sauber był na mojej liście życzeń od bardzo dawna - w zasadzie od roku 2005 kiedy tylko auto pojawiło się na torze :) Marzenie udało zrealizować się po 11 latach od jego premiery. Po raz kolejny, jeden z Kolekcjonerów wystawiał na Allegro swoje zbiory, gdyż zmieniał profil kolekcji. Wśród różnych wyścigówek pojawił się C24 i Arrows A23. Miałem nieodpartą chęć na obie miniatury, ale cóż - czasy kiedy mogłem na swoje hobby przeznaczać "nielimitowane" środki dawno przeminęły. Trzeba było się na coś zdecydować ;) Wybór był oczywisty i tak pokazuję Wam dziś model Saubera C24 od PMA. Zdjęcia robione w towarzystwie oryginalnej kolekcjonerskiej koszuli zespołu z sezonu 2005.
A czy Wy nie tęsknicie za tamtymi czasami?
Prezentowany Sauber był na mojej liście życzeń od bardzo dawna - w zasadzie od roku 2005 kiedy tylko auto pojawiło się na torze :) Marzenie udało zrealizować się po 11 latach od jego premiery. Po raz kolejny, jeden z Kolekcjonerów wystawiał na Allegro swoje zbiory, gdyż zmieniał profil kolekcji. Wśród różnych wyścigówek pojawił się C24 i Arrows A23. Miałem nieodpartą chęć na obie miniatury, ale cóż - czasy kiedy mogłem na swoje hobby przeznaczać "nielimitowane" środki dawno przeminęły. Trzeba było się na coś zdecydować ;) Wybór był oczywisty i tak pokazuję Wam dziś model Saubera C24 od PMA. Zdjęcia robione w towarzystwie oryginalnej kolekcjonerskiej koszuli zespołu z sezonu 2005.
A czy Wy nie tęsknicie za tamtymi czasami?