Swego czasu opisywałem na blogu miniaturkę BMW 320i Team Isert wydaną przez Minichamps. Jak pamiętacie modelik niezbyt mi zaimponował, ze względu na irytujące błędy. Dość szybko więc postanowiłem się z nim rozstać - nowym nabywcą stał się jeden z członków internetowego klubu BMW. Co ciekawe, całkiem niedawno natrafiłem w internecie na klubowe forum gdzie prezentował on swoje modeliki. Kolekcja naprawdę piękna i imponująca. Znalazło się w niej również rzeczone BMW 320i. Nowemu nabywcy najwyraźniej niedociągnięcia nie przeszkadzają i jest z niego bardzo zadowolony. Modelik miał jeden niezaprzeczalny atut - malowanie - bardzo charakterystyczne dla wyścigowych "Beemek".
Po rozstaniu z modelikiem nie przypuszczałem że jeszcze kiedykolwiek uda mi się znaleźć wyścigową miniaturkę 320i. Są to raczej rzadkie okazy. Nie miałem również przekonania do produktu od Minichamps. Jednak ostatnio trafiła się możliwość ponownego zakupu i po krótkim namyśle zdecydowałem się znów na model od PMA. Nowy modelik pochodzi z brytyjskiej serii BTCC z roku 1996. Kierowcą jest Joachim Winkelhock - postać bardzo znana i ceniona w świecie motorsportu. Po nieudanej próbie zaistnienia w F1 poświecił się zupełnie wyścigom aut turystycznych.
Lata '90 były bardzo owocne jeśli chodzi o "narodowe" serie wyścigowe. Bardzo chętnie angażowali się w nie producenci oraz sponsorzy. Osobiście uważam ten okres za "złotą erę" wyścigową. W internecie natrafiłem na bardzo ciekawą dokumentację zdjęciową dotyczącą wyścigów z tamtych lat. Zachęcam gorąco do zajrzenia pod poniższe linki (proszę skopiować i wkleić w przeglądarkę):
http://speedhunters.com/archive/2009/01/02/retrospective-gt-gt-btcc-super-touring-years-pt-1.aspx
http://speedhunters.com/archive/2009/01/12/retrospective-gt-gt-btcc-super-touring-years-pt-2.aspx
W części drugiej znajduje się kapitalne zdjęcie walczących Winkelhocka w prezentowanym BMW oraz Menu i Hoya w Renault Lagunach. Swoją drogą bardzo żałuję że nie udało mi się nabyć modelika Renault Laguny przygotowywanej przez zespół Williams do zawodów BTCC - okazję taką miałem kilka lat temu - niestety aukcję przegrałem, a od tamtej pory modelik więcej się nie pojawił.
Co do samego BMW 320i - o ile posiada on również błędy poprzednika, tak nie można nie zwrócić uwagi na fakt że jest on lepiej złożony "do kupy" przez co nie są one aż tak rażące jak u modelika z '98. Ponadto zapłaciłem za niego o połowę mniej, dlatego tym razem jest to cena zupełnie adekwatna do jakości i śmiało mogę powiedzieć że miniaturka bardzo mi się podoba. Dla porównania prezentuję również zdjęcia oryginału pędzącego po torze, tak byście sami ocenili na ile jest on z nim zgodny:)
Po rozstaniu z modelikiem nie przypuszczałem że jeszcze kiedykolwiek uda mi się znaleźć wyścigową miniaturkę 320i. Są to raczej rzadkie okazy. Nie miałem również przekonania do produktu od Minichamps. Jednak ostatnio trafiła się możliwość ponownego zakupu i po krótkim namyśle zdecydowałem się znów na model od PMA. Nowy modelik pochodzi z brytyjskiej serii BTCC z roku 1996. Kierowcą jest Joachim Winkelhock - postać bardzo znana i ceniona w świecie motorsportu. Po nieudanej próbie zaistnienia w F1 poświecił się zupełnie wyścigom aut turystycznych.
Lata '90 były bardzo owocne jeśli chodzi o "narodowe" serie wyścigowe. Bardzo chętnie angażowali się w nie producenci oraz sponsorzy. Osobiście uważam ten okres za "złotą erę" wyścigową. W internecie natrafiłem na bardzo ciekawą dokumentację zdjęciową dotyczącą wyścigów z tamtych lat. Zachęcam gorąco do zajrzenia pod poniższe linki (proszę skopiować i wkleić w przeglądarkę):
http://speedhunters.com/archive/2009/01/02/retrospective-gt-gt-btcc-super-touring-years-pt-1.aspx
http://speedhunters.com/archive/2009/01/12/retrospective-gt-gt-btcc-super-touring-years-pt-2.aspx
W części drugiej znajduje się kapitalne zdjęcie walczących Winkelhocka w prezentowanym BMW oraz Menu i Hoya w Renault Lagunach. Swoją drogą bardzo żałuję że nie udało mi się nabyć modelika Renault Laguny przygotowywanej przez zespół Williams do zawodów BTCC - okazję taką miałem kilka lat temu - niestety aukcję przegrałem, a od tamtej pory modelik więcej się nie pojawił.
Co do samego BMW 320i - o ile posiada on również błędy poprzednika, tak nie można nie zwrócić uwagi na fakt że jest on lepiej złożony "do kupy" przez co nie są one aż tak rażące jak u modelika z '98. Ponadto zapłaciłem za niego o połowę mniej, dlatego tym razem jest to cena zupełnie adekwatna do jakości i śmiało mogę powiedzieć że miniaturka bardzo mi się podoba. Dla porównania prezentuję również zdjęcia oryginału pędzącego po torze, tak byście sami ocenili na ile jest on z nim zgodny:)