wtorek, 8 czerwca 2010

Subaru Impreza WRC / New Zeland Rally 2003

Zasadniczo miałem w planach opisanie zupełnie innego modelika. Pechowo dla mnie, w ubiegłą sobotę trafiłem do szpitala. Z racji że wciąż odzyskuję siły, zaprezentuję miniaturkę, która nie wymaga większego przedstawiania, tym bardziej że jej poprzednie wcielenia pojawiały się już kilka razy na moim blogu.
Subaru Impreza w swojej kolejnej odsłonie z roku 2003, mimo że trochę straciła "pazur" poprzedniczki, ciągle była rasową maszyną wyczynową. To auto zawsze powinno być punktem obowiązkowym każdej kolekcji. Tak jest również u mnie. To już moja trzecia Impreza (wkrótce dojdzie czwarta) a druga w barwach rajdowych. Autorem tejże jest firma Vitesse. Miniaturka wykonana jest na bardzo dobrym poziomie. Posiada wiele "smaczków", których inne firmy mogą pozazdrościć. Mam tutaj na myśli takie rzeczy jak otwierana maska z kalkami na jej spodzie, piękne wnętrze które dodatkowo zdobią postacie kierowcy i pilota, świetne spasowanie kalek i drobnych elementów karoserii. Wszystko to sprawia że modelikowi można wystawić bardzo wysoką ocenę w kwestii jakości. Dodatkowo, charakterystycznie dla Vitesse każdy modelik posiada certyfikat autentyczności z indywidualnym numerem. Niby nic... a cieszy :)
Jakieś wady? Nie najlepsze wrażenie robią koła, które przy naprawdę dobrej jakości "budy" oddają mizerne wrażenie. Są dość niezgrabnie odlane, a ich osadzenie na piastach również do wzorowych nie należy.





















Na koniec chciałem się jeszcze pochwalić tryptykiem który stworzyłem z myślą o zagospodarowaniu powierzchni ściany:



Myślę że postaci nie trzeba nikomu przedstawiać. Cała praca ograniczyła się do wyboru odpowiedniego zdjęcia, popracowania w Adobe nieco kontrastem, wywołania fotografii, zakupu trzech antyram i oczywiście najprzyjemniejszego - wbicia trzech gwoździ :) Efekt, całkiem ładny, wręcz lepszy niż zakładałem.
Mnie pozostaje nabieranie sił po nieplanowanej wizycie w szpitalu i oczywiście dalsze kompletowanie kolekcji. Dzięki uprzejmości mojego kolegi, nawet w czasie mojej hospitalizacji do grona miniaturek dołączyła kolejna - długo poszukiwane Audi Quattro z 1981 roku.
W następnym wpisie postaram się zaprezentować Forda Sierrę RS Cosworth - model który otrzymałem od mojej Narzeczonej... zupełnie bez okazji. I jak tu się nie cieszyć z takich pięknych prezentów? :)

7 komentarzy:

  1. whoa! having this subaru is great enough, but also having a very very low number is so cool! congrats Marjan! :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Thank's Mike for comming. I agree with You - this model is really nice. More Subaru comming soon :) Greetings.

    OdpowiedzUsuń
  3. nice subaru rallycar from vitesse, this 1/43 scales is great with openable front hood!

    OdpowiedzUsuń
  4. Yes it is danielh. Great idea, and additionally nice implementation this detail. Greetings!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też posiadam ten model w swojej kolekcji ale uważam, że jest ciekawy tylko ze względu na otwieraną maskę oraz unikalne numery i cenę. Dużo lepiej wykonany jest model HPI. Jak dla mnie HPI produkuje obecnie najlepiej odwzorowane modele w skali 1:43, choć muszę przyznać, że nie widziałem Imprezy AutoArt - ciekawe jak ona wypada w porównaniu z HPI.

    OdpowiedzUsuń
  6. Owszem HPI jest śliczne i praktycznie każdy model jest klasą samą dla siebie. Modelik od Vitesse ma doskonały stosunek ceny do jakości. Mam dwie Imprezy od AutoArt, obie w wersjach cywilnych i choć są to piękne miniaturki, to znów muszą uznać wyższość HPI.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hi Marjan,

    I really like your collection.Another Great Subaru rally car.

    " Fantatical collekoinn ".

    Thanks,
    Kin.

    OdpowiedzUsuń